Dzień Dobry
W spalinowym wózku widłowym Zremb GPW 3200 z silnikiem Perkins po rozładowaniu 4 palet nagle przestał podnosić i jeździć. Był niski poziom oleju hydraulicznego. Pomimo uzupełnienia około 5,6 litrów i uruchomieniu wózka na na pół godziny jest bez zmian. Mechanik od ciągników stwierdził, że prawdopodobnie to wina jakiejś wewnętrznej pompy zabudowanej w silniku i uszkodzenia w niej wirnika. Czy rzeczywiście pomimo niskiego poziomu hydraulicznego tak by się wszystko uszkodziło ? Może to wina zapowietrzenia tylko.
Znalazłem z przodu pompę hydrauliczną. Czy rzeczywiście ona przy niskim poziomie płynu hydraulicznego mogła się uszkodzić i wpływ ma także na jazdę (obok braku podnoszenia) ?
Dziękuję za wszelką odpowiedź.
Pozdrawiam
M.K.
Offline
witam
Przeprowadz pomiar cisnienia na sprzegiełach jazdy
sa tam punkty pomiarowe cisnienie powinno wynosic 10 bar
na ciepłym oleju
pozdrawiam Krzysztof
Ostatnio edytowany przez Krzysztof65 (2020-07-15 21:43:03)
Offline
Dziękuję za odpowiedź.
Jeżeli mam zdjęcie z pompą:
https://zapodaj.net/225d3914faa55.jpg.html
to te punkty kontrolne/pomiarowe są gdzieś w samej pompie czy szukać w kadłubie silnika ?
Niestety w okolicach Działoszyn, Kłobuck woj. śląskie nikt nie chce podjąć się naprawy bo za stary już wózek widłowy.
Może to teraz po uzupełnieniu oleju kwestia odpowietrzenia prawidłowego ?
Boje się aby nie trzeba było rozbierać całego silnika i wstawiać nowy konwerter/zmiennik momentu.
Dziękuję za pomoc.
M.K.
Ostatnio edytowany przez silos (2020-07-16 08:15:42)
Offline