Witam
Jak w temacie silnik po odpaleniu gasnie poczym zamarza parownik, po polaniu go wodą i kilkakrotnym odpalaniu wmiarwe wszystko wraca do normy dodam ze silnik po remoncie niewiem czy to wina parownika zastanawiają mnie przewody ktore ida z parownika do rurki (dyszy miedzianej ) w tłumniku poczym dalej biegną do parownika w czym to pomaga rozumiem ze to jest ogzewanie ale to itak nie pomaga na zimnym i czy mają znaczenie swiece, przewody bo mam wrazenie jakby za durzo gazu dostawał dodam ze płyny tzn stan ok ... moge jakies foty w tyg podpowiecie cos
Ostatnio edytowany przez ekurek (2013-11-03 12:49:49)
Offline
Wymień membrany i będzie święty spokój.
Offline
Ja miałem coś podobnego ostatnio w Toyocie tylko ze membrany były wcześniej wymienione ale u mnie szwankował elektrozawór dawał za dużo gazu do parownika.
Offline